Od kupna samochodu cały czas mam ten sam problem -
wymieniłem już filtry z reduktorem,
na chwilę się uspokoiło,
potem wróciło
wymieniłem czujnik ciśnienia
i teraz wróciło znowu -
problem polega na tym, że po krótkim okresie normalnej jazdy na LPG (3km)
auto zaczyna przerywać i pracuje na 3 cylindry - da się jechać, ale strasznie rwie,
drga i miga wtedy pomarańczowa kontrolka silnika, a potem już nie gaśnie.
Na beznynie wszystko pięknie śmiga.
Pytanie co to jest? Wina wtrysków? Wina komputera ? A może wina świec, bo dawno nie wymieniałem ?
Ja już się poddaję, wywaliłem na to już 600 zł w katowickim serwisie na hallera.
Oto moja listwa:

Pomóżcie, bo ocipieję...[/code]