Papucie muszą być

Coś czułem, że Kaper pierwszy do tego się dowali haha
Sebek, przyszly pon, 23 bo dzisiaj wizyta u dyrka
Kolebka, ostatnio przejechałem je preparatem do felg i machałem dość konkretnie ale w wiekszości przypadku lakier jest do bani i schodzi... Przez zimę je pomaluje i będą od razu lepiej wyglądały. Zastanwiam się czy zostawić srebrny czy może jakaś biel? Co do zderzaka, halegenów itd to na razie są inne priorytety. Trzeba szporować na nowy akum i mam nadzieję zostanie też $$ na ogarnięcie rdzy pod autem.
Moloch, gleba może na wiosnę jak dobrze pójdzie. Najpierw chcę mechanicznie doprowadzić do ładu, później rdza, ewentualnie malowanie a później będę bawił się w gwinty
